Nie tylko o tibii...
Wczorajszego dnia (15 kwietnia) około godziny 16 większość wysokopoziomowych graczy Shanery, amerykańskiego świata PvP, nagle opuściła zajęte przez nich tereny polowań i skierowała się pospiesznie do jednego z tibijskich miast. Powód tych dziwnych zachowań był bardzo prosty, a mianowicie… atak jednego z tibijskich bossów - Orshabaala.
Zaprowadzenia bossa na miejsce spotkania z przygotowanymi do walki graczami podjął się Toni Ja, Royal Paladyn posiadający 192 poziom doświadczenia. Podczas wykonywania tego zadania natknął się na grupę niskopoziomowych graczy, którzy niewątpliwie przeszkadzaliby podczas walki. Skorzystał więc z usług demona, by bezkarnie pozbawić ich życia.
Chwilę później Orshabaal wraz ze swą obstawą został doprowadzony do miejsca spotkania z graczami Shanery, czyli wejścia do kopalni cyklopów. Tam też bossa przejął Purple May (177 EK).
Drużyna już od początku miała problemy z leczeniem blokera. Niezwykle często leczył się niemal w ostatniej chwili.
Taki styl walki musiał mieć jakieś konsekwencje. W pewnym momencie Purple May otrzymał dość silne uderzenie… i zginął.
Pomimo tego, drużynie udało się dobić bossa.
Pozostawił po sobie następujące przedmioty:
Loot of Orshabaal: 30 platinum coins, demonic essence, 2 demon horns, a magic plate armor, a death ring, a strange symbol, 5 small diamonds, a fire axe, a great spirit potion, a green gem, a platinum amulet
Offline